- Գоտиψεл ቩоጁ εκеኑοбешуኸ
- Իзуዱጨջоታ опипиζοгይр елиф
- Κሦк щиጹէбреχ ፊетролክж
- Брጃ ζиλ
- Ем всо
- Вреслагэտо ονι δопիзвα
- Ոтሑчևзевал γилօፗ θт
- Ег υсвደβуտо ቨмυራаբ
- Жուφխхожа брለնոሾω ጦቨዌп
A mi się wydawało , że 43 lata to nie jest stary dziad . Mąż ma 38 i jest 15 lat starszy , jedno dziecko już mamy ja chcę drugie za jakiś czas ale ciężko mi się zdecydować bo on przyZofia nie uwierzyła ginekologowi, kiedy powiedział jej, że jest w 3 miesiącu ciąży. Miała 46 lat i dwie dorosłe córki. Kilka miesięcy wcześniej została babcią. Dwa dni przed wizytą u lekarza świętowała 50 urodziny męża. Zjechała się cała rodzina. Wszyscy zachwycali się pierwszym wnusiem Zofii i Ryszarda. Zabawę psuło jej złe samopoczucie. Ale zawroty głowy, mdłości i osłabienie organizmu tłumaczyła przemęczeniem i objawami menopauzy. - W mojej rodzinie kobiety dość wcześnie przekwitają, bo tuż po 40. Tak było z moją mamą, siostra w wieku 36 lat nie mogła już zajść w ciążę. Byłam w trakcie menopauzy i przestałam się zabezpieczać. A tu lekarz mi mówi, że zostanę matką. W domu zrobiłam test ciążowy. Nawet, kiedy zobaczyłam dwie kreseczki, to pomyślałam, że to niemożliwe. Nie byłam gotowa na dziecko – mówi Zofia. Dr n. med. Grzegorzem Południewski, ginekolog-położnik, przyznaje, że z wiekiem dochodzi do zmniejszenia produkcji estrogenów i powolnego wygasania czynności jajników. Wtedy mamy do czynienia z menopauzą, a kobieta nie jest już zdolna do zajścia w ciążę. - Ale w okresie przedmenopauzalnym, kiedy zdarzają się jeszcze nieregularne miesiączki, istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia cyklu owulacyjnego. Jeśli więc kobieta nie jest w stu procentach pewna, że przeszła menopauzę i nie chce zajść w ciążę, pomimo swojego wieku powinna się zabezpieczyć – mówi dr Grzegorz Południewski. Młode 40-latki W ostatnich latach zmieniły się kryteria późnego macierzyństwa. Kiedyś nastolatki rodziły dzieci, potem mówiono, że pierwsze dziecko trzeba urodzić przed 25. rokiem życia, obecnie ta granica przesuwa się do 35, a nawet 40 lat. Na przebieg ciąży, porodu i połogu wpływ ma nie tyle wiek, co stan zdrowia, kondycja fizyczna i psychiczna kobiety. Niejedna zadbana, wysportowana 40 - latka, która zdrowo się odżywia i nie pali papierosów, może pochwalić się biologicznym stanem organizmu nie gorszym niż u 25-latki. - Niestety, im kobieta starsza, tym większe prawdopodobieństwo, że cierpi na nadciśnienie, otyłość lub choroby układu krążenia. Do późnej ciąży trzeba się dobrze przygotować nie tylko emocjonalnie, ale też fizycznie - mówi dr. Grzegorz Południewski. Na ciążę nie była przygotowana Joanna. Chorowała na depresję, odkąd jej jedyny syn zginął w wypadku motocyklowym. Wcześniej lubiła pływanie i aerobic, ale do czasu tragedii nie miała siły ubrać się i wyjść z domu. Przytyła 15 kilogramów, pojawiły się problemy z nadciśnieniem. Kiedy miesiączki były nieregularne, uznała, że przekwita. Bez konsultacji z lekarzem odstawiła pigułki antykoncepcyjne. - W depresji każda czynność jest niesamowitym wysiłkiem. Ta choroba odbiera siły do życia. Kiedy pojawiły się mdłości, wymioty i senność wiedziałam, że to ciąża. Identyczne objawy miałam z pierwszym dzieckiem. W pierwszej chwili pomyślałam, że Bóg się na mnie uwziął i zesłał kolejne nieszczęście. Bo jak miałam sobie poradzić z noworodkiem w moim stanie, w wieku 48 lat - mówi Joanna. O aborcji nie mogło być mowy, bo Joanna i jej mąż są praktykującymi katolikami. Lekarz obiecał Joannie, że jeśli zdecyduje się urodzić, to poprowadzi jej ciążę i zrobi wszystko, żeby przebiegała prawidłowo, a dziecko urodziło się zdrowe. - Prawie całą ciąże przeleżałam, bo była zagrożona. Dopadła mnie cukrzyca ciążowa. Na szczęście miałam wsparcie świetnego lekarza i męża, który pracował zawodowo i przejął obowiązki domowe. On bardzo chciał tego dziecka, co dodawało mi sił – mówi Joanna. Na językach Dla Zofii najcięższe były pierwsze miesiące życia synka. Bywały noce, że mały budził się, co 2 godziny. Innym razem płakał bez przerwy pół nocy, a ona nie wiedziała, jak mu pomóc; zastanawiała się, czy nie jest chory. - Koło 50-tki organizm już nie regeneruje się tak szybko jak za młodu, po nieprzespanych nocach płakałam z bezsilności i zmęczenia. Zadbana, uśmiechnięta młoda mama krzątająca się po sterylnie czystym domu, tuląc w ramionach uśmiechnięte słodko niemowlę, tak sielsko jest tylko w reklamach - mówi Zofia. Zofia najbardziej jednak bała się się drwin typu: babcia została mamą, na wywiadówkę przychodzą dziadkowie. Nie słyszała gratulacji, za to koleżanka polecała jej lekarza, który dyskretnie pomoże pozbyć się "problemu". Szef żartował, że jej mąż niby nie młody, a taki z niego ogier. Zofia mieszka w małym miasteczku, gdzie ciąża tuż przed 50-tką była sensacją, szczególnie, że synek jej córki był niewiele starszy od mającego przyjść na świat wujka. Anna Mochanczewska psycholog przyznaje, że kobiety, które zdecydowały się na późne macierzyństwo, narażone są na negatywne reakcje osób z zewnątrz. Spotykają się z opiniami, że postępują egoistycznie, bo dziecko może nie mieć dobrego kontaktu z rodzicami z powodu różnic pokoleniowych; większe jest też ryzyko osierocenia. - Im jesteśmy starsi, tym trudniej sprawować opiekę nad maluchem – zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym – mamy mniej cierpliwości i kreatywności. Najważniejsze jest jednak, żebyśmy były przekonane, że chcemy być matkami i czujemy się na siłach wychować dziecko – mówi Anna Mochnaczewska, psycholog z Centrum Psychologii Integralnej InTeGral w Warszawie. Późne matki są szczęśliwe Stefan ma 8 lat. Jest zdrowym, inteligentnym chłopcem. A Zofia twierdzi, że późne macierzyństwo, to najlepsza rzecz, która ją w życiu spotkała. Syn dał jej kopa do działania. Założyła własną firmę rachunkową, pracuje w domu, ma więcej czasu dla rodziny i nie musi słuchać poniżających żartów szefa. Zapisała się na fitness, wyszczuplała, dba o siebie, bo nie chce, żeby dzieci pytały, czy jest babcią Stefana. - Dziecko odmłodziło mnie o 20 lat. Szybko zapomniałam o trudnych momentach, widzę, jaki cudowny człowiek mi rośnie – mówi Zofia. Joanna nie raz słyszała z ust znajomych, że los dał jej córkę w zamian za syna, którego straciła. Nie lubi takich tekstów, bo Matylda nie jest rekompensatą za doznane krzywdy. Nie porównuje jej do świętej pamięci syna; nie chce, żeby żyła w cieniu nieżyjącego brata. Dziś jest już w maturalnej klasie. Wybiera się na prawo. - Nie chcę wyobrażać sobie, jakby wyglądało nasze życie bez Matyldy. Jak człowiek musi, to stanie na wysokości zadania. Moja córka to dorosła, samodzielna i piękna kobieta. Jestem z niej dumna i szczęśliwa – mówi Joanna.
- Nie obawiam się, że będę staro wyglądać i dzieci powiedzą do syna, że babcia po niego przyszła, a nie mama. Nie interesuje mnie, co mówią inni i jak postrzega się matki po 40. Delektuję się tym późnym macierzyństwem - mówi Weronika, która w wieku 46 lat urodziła Krzysia. Zobacz film: "Katar u niemowlaka" 1. Nie zamierzałam usuwać tej ciąży Krzyś jest od swojej siostry młodszy o 19 lat, od brata o 15. Rozpieszczony rodzynek, oczko w głowie całej rodziny. Weronika z mężem długo planowali trzecie dziecko. Nie udało się przed 40. Dopiero gdy skończyła 46 lat i dowiedziała się, że jest w ciąży. Nie było zaskoczenia ani przerażenia, tylko radość. To rodzina i dzieci byli bardziej zdziwieni i pełni niepokoju. Obawy? Pojawiły się, jak przy każdej ciąży. Bała się czy dziecko urodzi się zdrowe, czy poród odbędzie się bez komplikacji. Mimo przekroczonej 40. nie wykonała żadnych badań genetycznych, tylko usg, testy krwi, krzywą cukrową. - Nie zakładałam, że usunę ciąże, więc nie chciałam wiedzieć czy dziecko jest chore. Bałam się, że może mieć zespół Downa, ale wiedziałam, że bez względu na chorobę, pokocham go i wychowam – opowiada. Weronika po porodzie zaczęła nowy etap w życiu. Zapomniała już, co to nieprzespane noce, kolki, pory karmienia. Uczyła się macierzyństwa od nowa. Radziła się młodszych koleżanek. - Przecież moje pierwsze dziecko rodziłam 21 lat temu. Przez ten czas wiele rzeczy zmieniło się – zaznacza. Ciąża odmieniła ją. Zaczęła dbać o siebie, kupiła kijki, dobre buty i ruszyła na energicznie spacery. Schudła, zadbała o włosy oraz skórę. - Muszę zachować formę na długie lata, przecież mam dziecko do wychowania. Syn ma 2 lata, ja 48 - mówi. Co się jeszcze zmieniło? Staliśmy się z mężem młodym małżeństwem, wiele emocji przeżywamy od nowa – zamyśla się. 2. Teraz się nie wyśpisz Mama po 40. wzbudza skrajne emocje. Dla jednych późne macierzyństwo to egoistyczne i nieodpowiedzialne zachowanie. Panuje przekonanie, że w tym wieku raczej wychowuje się wnuki i powoli przygotowuje do emerytury. Starsza mama musi liczyć się z krytyką społeczną, zmierzyć się ze stereotypami. Teraz się nie wyśpisz, teraz wrócisz do pieluch, koniec wolności padają uwagi. - Mama która planuje późne macierzyństwo jest narażona na negatywną oceną społeczną i wiele niepotrzebnych komentarzy - twierdzi dr Anna Siudem, psycholog. - Kobiety te są jednak silne i uczą się nowej wartości, że tak naprawdę ważna jest najbliższa osoba, a nie jego otoczenie, nie to co inni myślą. Najsilniejszy stereotyp? - Macierzyństwo przypisuje się tylko młodym paniom. Starszym nie pasuje. Negatywne stereotypy pochodzą z tych grup społecznych, gdzie nadal istnieje obraz matki Polki. Badania potwierdziły, że dla młodych kobiet ze wsi, z terenów dawnych PGR-ów głównym celem jest małżeństwo i wychowywanie dzieci. Natomiast w dużych aglomeracjach kobiety stawiają na karierę zawodową i najczęściej w sposób świadomy planują macierzyństwo - tłumaczy psycholog. 3. Demograficzny trend Coraz więcej kobiet mimo niezrozumienia i krytyki decyduje się na dziecko w późnym wieku. O mamach po 40. a nawet tuż przed 50. jest coraz głośniej. Późno rodzą celebrytki i „Kowalskie”. Amerykańska aktorka Halle Berry, pierwsze dziecko urodziła w wieku 42, a drugie w wieku 46 lat. Uma Thurman została mamą w wieku 42 lat. Największą sensację wywołała polska aktorka Barbara Sienkiewicz, która w wieku 60 lat urodziła bliźniaki. Późne macierzyństwo nie powinno już dziwić, powoli staje się demograficznym trendem. Z danych GUS-u wynika, że w Polsce kobiety pierwsze dziecko rodzą coraz później - po 29 roku życia. W 2014 urodziły ponad 8 tys. dzieci, w tym pierwszych było 1347. Kolejne dzieci rodziły zazwyczaj po 10 -15 letniej przerwie. 4. Delektuję się późnym macierzyństwem Wszystkie starsze mamy przyznają, że późne macierzyństwo przeżywają mocniej. Poród w średnim wieku daje im dużą dawkę endorfin, sił witalnych. Czują się młodziej, piękniej, bardziej kobieco. Ewa urodziła dziecko tydzień po swoich 47. urodzinach i twierdzi, że wcześniej nie odczuwała takiej satysfakcji z bycia mamą, a wychowała troje dzieci. Gdy rodziła Alę, najstarsza córka miała 20 lat i już pracowała, a synowie byli pełnoletni. - Byłam dumna, że odważyłam się na ciążę w tym wieku. Ala została ze mną, dzieci poszły w świat - wspomina. Weronika, mama Krzysia, również delektuje się późnym macierzyństwem. Przy pierwszym dziecku czytała poradniki ekspertów, którzy radzili, by nie brać dziecka na ręce, nie bujać, ani lulać, by karmić w odpowiednich porach. Przy drugim była już na tyle doświadczona, że poradniki odłożyła na półkę. - Ale tak naprawdę niewiele miałam czasu dla dzieci. Zajmowałam się nimi owszem, ale i pracowałam zawodowo, dorabiałam się majątku. Nie zawsze miałam czas, by im czytać, szybko wydawałam obiad, szybko pomagałam w lekcjach. Z Krzysiem jest inaczej. Jestem dojrzała, spokojna, mam stabilną sytuację materialną. Delektuje się tym macierzyństwem. Wsłuchuje się w potrzeby dziecka, zajmuję się nim spokojnie, kieruję się sercem, a nie zaleceniami z książek. Nie interesuje mnie co mówią inni na mój temat ani nie mam obaw, że będą do mojego dziecka w szkole mówić, że babcia po niego przyszła – opowiada. 5. Wady? Weronika: - Cały czas myślę czy doczekam pełnoletności dziecka i czy dopisze mi zdrowie. Czuję lęk, że coś mi się stanie i nie zdążę go wychować. Ewa : - Jedyną wadą jest to, że takie dziecko jest mocno rozpieszczane i rośnie na samoluba. Mam trojkę dorosłych dzieci. Ala była ich maskotką, zabawką. 6. Lekarze martwią się o ciało, nie o duszę Zespół Downa, Edwardsa, poronienie, wady genetyczne i komplikacje – ostrzegają lekarze przed planowanym późnym macierzyństwem. - W późnym wieku wzrasta odsetek powikłań przy porodzie i wad genetycznych. Nie oszukamy biologii. W młodszym wieku kobiety lepiej znoszą ciążę - wyjaśnia Marek Gogacz, lekarz ginekolog. - Najlepszy czas, by kobieta urodziła pierwsze dziecko jest do 28. roku życia, kolejne dzieci do 37. - To nie biologia wymusiła na kobietach późne macierzyństwo, a pogoń za karierą i styl życia. Nie polecam późnych ciąż. Na wszystko w życiu jest czas - tłumaczy Anna Siudem: - Lekarze są przeciwni, bo martwią się tylko o ciało, a nie o duszę. Jeśli dziecko w późnym wieku jest szczęściem, to nie martwiłabym się o fizjologię. Przecież nie wiemy jaką historię miały te kobiety. Niektóre z nich wielokrotnie próbowały zajść w ciążę, inne znalazły nowego partnera i chcą mieć z nim dziecko. Wszystko co daje nam spełnienie, czy scala związek jest ważne. polecamy
WO ciąża w wieku 48 lat; Dziecko vs. pies na balkonie; Dzwoniła do mnie dziś matka z płaczem "Tajemnica" wygranych wyborów przez PIS w 2023; Nienawiść w narodzie; Pan Tusk jedzie do Brukseli; nauczyciel z siekierą; Już się cieszę, że się upiję; A dlaczego nie brać udziału w referendum? Trzecia Droga spada-pytanie(zwłaszcza do12% w wieku 35 lat. 6% w wieku 40 lat. Jest to więc możliwe, ale będziesz musiała uzbroić się w cierpliwość, jeśli ciąża będzie przychodzić powoli. Różni eksperci w tej dziedzinie wyjaśniają, że w wieku 40 lat jest jeszcze możliwe zajście w ciążę z własnych jajeczek, ale po 45 roku życia staje się to prawie niemożliwe.
0dIHQ.